Św. Franciszek z Asyżu
w „Pieśni Słonecznej”
wychwala Pana Boga w pięknie, wonności i użyteczności kwiatów i ziół.
W średniowieczu konwenty franciszkańskie budowano w dużych miastach. W założeniach architektonicznych poszczególne budowle kompleksów kościelno-konwenckich planowano ad quadratum. W ten sposób znalazło się w nim miejsce na wirydarz, a centralnym jego miejscem była studnia z ujęciem pitnej wody źródlano-gruntowej.
Wirydarz na planie kwadratu „ad quadratum” służył zakonnikom do celów uprawno-ozdobnych. Przede wszystkim sadzono w nim użyteczne zioła lecznicze i ozdobne na potrzeby infirmerii klasztornej (przyklasztornego szpitala dla zakonników i społeczności miejskiej).
Do czasu zaborów i kasat klasztorów w II Rzeczpospolitej spośród męskich zakonów zajmujących się ziołolecznictwem, szpitalnictwem, opieką nad chorymi zajmowali się: Benedyktyni, Cystersi, Bonifratrzy, Franciszkanie, Bernardyni, Reformaci.
W polskiej prowincji franciszkanów infirmerie istniały przy klasztorach w: Gnieźnie, Kaliszu, Poznaniu, Krakowie. W polskiej prowincji bernardynów większość klasztorów posiadało infirmerie. Natomiast reformaci posiadali infirmerie przy klasztorze w Lublinie i najsłynniejszą na Górze Św. Anny na Śląsku. Poświadczają to zapisy kronikarskie klasztorne i miast, dokumentacje architektoniczne klasztorów.
Natomiast na Warmii we Fromborku działał światowej sławy duchowny kanonik MIKOŁAJ KOPERNIK. Zajmował się administowaniem dóbr biskupstwa warmińskiego, praktyką i teorią medyczną oraz astronomią.
U schyłku XIII wieku na ziemiach pruskich powstały klasztory franciszkańskie w Toruniu, Chełmnie, Lubawie, Braniewie, Nowem. Większość z nich istniała do Reformacji. Po Reformacji do czasu zaborów klasztor w Chełmnie pozostał przy franciszkanach, a w Lubawie biskup chełmiński przekazał go bernardynom.
Przy klasztorze w Chełmnie działał szpital i leprozorium, w Braniewie infirmeria, zaś w Toruniu szpital i leprozorium. Opartą o zioła praktykę medyków i cyrulików pełnili wykwalifikowani zakonnicy franciszkańscy.
Franciszkański klasztor w Braniewie w czasach Mikołaja Kopernika słynął z szerokiej, na wysokim poziomie i skutecznej swojej aktywności na polu misyjnym, duszpasterskim, edukacyjnym i medycznym. W 1310 roku franciszkanów braniewskich chwalił osobiście i oficjalnie sam papież Klemens V.
W Sandomierzu mieszkał i działał duchowny Marcin z Urzędowa. Zajmował się praktyką medyczną. Opracował dzieło naukowe o ziołach „Herbarz polski”. Założył w Sandomierzu przy swoim domu i praktyce medycznej prywatny ogród roślin leczniczych – hortus medicus, źródło leków prostych do bezpośredniego spożywania, co było powszechnym zwyczajem wśród XVI-wiecznych i późniejszych medyków, bowiem hortus medicus był niezbędnym „gabinetem pomocniczym” kościelnych szpitali i infirmerii. Współcześnie ten chroniony prawnie zabytkowy ogród w Sandomierzu został zrewitalizowany i działa w randze placówki naukowej.
Kolejnym, najbardziej znanym w Rzeczypospolitej i zasłużonym dla działań ziołoleczniczych był w XVII wieku reformata – brat zakonny Apolinary Wieczorkowicz (ur. około 1661 w Przemyślu, zm. 30 stycznia 1728 na Górze św. Anny) – brat zakonny, autor prac medycznych (aktualnych i cenionych również przez współczesną medycynę!). Jego ojciec był lekarzem, sam Apolinary w 1680 wstąpił do zakonu franciszkańskiego – reformatów, w charakterze brata zakonnego. Działał w licznych klasztorach w ówczesnej Rzeczpospolitej oraz na Górnym Śląsku jako aptekarz i medyk.
Brat Wieczorkowicz anonimowo opublikował cztery prace medyczne:
– Compendium medicum (Lublin, 1703, następnie 3 wydania do 1715)
– Promptuarium medicum empiricum (Kraków, 1716)
– Compendium medicum auctum (Częstochowa, 1719 plus 4 wydania do 1789)
– Vademecum medicum (Częstochowa 1721, plus 4 wydania do 1778)
Spośród zakonników polskiej prowincji franciszkanów w sposób szczególny ziołolecznictwem zajmowali się:
– w XVII w. ojciec Kolumban, następnie ojciec Aleksander Daycewicz w GNIEŹNIE i POZNANIU,
– a w XVIII w. ojciec Kucharski w KALISZU.
Poświadczają to ich notatki w kwestiach związanych z ziołami i osobistą praktyką. Znaleźć je można w rękopisach i starych drukach przechowywanych w Bibliotece Prowincjalnej w Gnieźnie i bibliotekach uniwersyteckich i naukowych we Wrocłąwiu, Poznaniu, Warszawie. Dostępne są także luźne autografy obu zakonników odkupione od prywatnych kolekcjonerów i zbadane przez br. Zbigniewa Joskowskiego.
Wszyscy franciszkańscy medycy-zielarze korzystali w swojej praktyce medycznej i posłudze chorym ludziom i zwierzętom domowym i gospodarskim z ziół wyhodowanych w ogrodzie klasztornym, a także sporządzali leki na bazie mieszanek ziołowych oraz silnych specyfików bakteriobójczych z produktów pochodzenia roślinnego i zwierzęcego, zwłaszcza drogiej i trudno dostępnej Driakwii (leku stosowanego w leczeniu dżumy i innych chorób zwanych „zarazami” i „morem”).
W leczeniu klasztornym z zalecenia zakonnych medyków stosowano również kuracje postne, specjalne zalecenia dietetyczne. Stąd cieszyli się oni autorytetem wśród duchowieństwa i społeczeństwa, jako specjaliści biegli i skuteczni w dziedzinach: medycyny, dietetyki, doradztwa kulinarnego, farmakologii.
W XX w. zasłynęli franciszkanie na polu ziołolecznictwa w połączeniu z oddziaływaniem na ciało i ducha ludzkiego. Stało się to dzięki: o. Andrzejowi Klimuszce w ELBLĄGU i o. Grzegorzowi Sroce w RYCHWAŁDZIE. Ojciec Klimuszko oraz ojciec Sroka zajmowali się udzielaniem pomocy chorym stosując zioła, kuracje ziołowe. Ten ostatni również zainstalował i przeprowadzał kuracje dróg oddechowych przy pomocy solanek i tężni. Zwłaszcza o. Grzegorz Sroka jako zielarz i doradca ziołolecznictwa skuteczność działań leczniczych i terapeutycznych widział w życiu ascetycznym i wolności ducha i ciała od uzależnień wszelkiego rodzaju używek.
Niezrealizowanym pragnieniem św. Maksymiliana Marii Kolbego było stworzenie centrum leczniczego i kuracyjnego w oparciu o naturalne metody leczenia stosowane w wielowiekowej tradycji zakonów, w tym franciszkańskiego. Częścią tych działań był stworzony szpitalik dla braci, jako jeden z najważniejszych działów Niepokalanowa.